Czym różni się konkurencja bezpośrednia od pośredniej? Głównym założeniem uznania konkurencji za bezpośrednią jest prowadzenie sprzedaży tego samego produktu lub usługi co Ty. W większości przypadków stosuje ona podobne rozwiązania, narzędzia, platformy, metody sprzedaży – do tego stopnia, że podmiana na produktach logo i
Download PDF. Justyna Łapaj Demokracja deliberatywna i jej przejawy w praktyce. Abstrakt: Demokracja deliberatywna, mimo, iż często podejmowana w naukach społecznych jako model teoretyczny, nie cieszy się równie dużą popularnością w praktyce. Model stworzony przez J. Rawlsa i J. Habermasa ma zarówno swoich przeciwników jak i
Demokracja współczesna – cechy. Demokracja współczesna charakteryzuje się formalnym i realnym przestrzeganiem pewnych zasad i wartości – oprócz tych o proweniencji klasycznej (przestrzeganie praw człowieka, rządy prawa, możliwość wybory władzy w wolnych wyborach, wolność słowa, myśli i stowarzyszeń, prawo ubiegania się o
Historia pokazała, że demokracja jest instytucją szczególnie kruchą. W rzeczywistości ze 120 nowych demokracji, które pojawiły się na całym świecie od 1960 roku, prawie połowa doprowadziła do upadku państw lub została zastąpiona innymi, zazwyczaj bardziej autorytarnymi formami rządów.
w demokracji bezpośredniej decyzje podejmują wszyscy wyborcy , a w demokracji pośredniej decyzje podejmują osoby wybrane przez nas w wyborach PlatonXP demokracja pośrenia jest to wybur osoby do reprezętowania pewnej grupy ludzi i ta osoba idzie na głosowanie i oddaje głos demokracja bezpośrednia polega na tym że każdy obywatel czyli
Referendum stanowi najpełniejszy przejaw suwerenności narodu, bowiem za jego pośrednictwem naród, obywatele, którzy korzystają z praw publicznych, posiadają czynne prawo wyborcze, bezpośrednio w głosowaniu wyrażają swoją wolę i opinię. Konstytucje państw demokratycznych nie ograniczają udziału obywateli w sprawowaniu władzy. Termin demokracja pochodzi z języka greckiego
mG9Uer. "Demokracja to kult szakali wyznawany przez osły." Henry Louis Mencken "Alternatywą dla demokracji jest Republika. Stany Zjednoczone nigdy nie były państwem demokratycznym. Demokracja to rządy ludu. Republika zaś to rządy prawa. W celu ochrony wolności i własności każdego człowieka, ojcowie założyciele wybrali to drugie." Ron Paul Demokracja a republika. Niby podobne, ale nie to samo. Istnieje oczywiście wiele różnic między tymi ustrojami, ale pojawiła się właśnie doskonała okazja aby omówić jeden z nich. System wyborczy. Typowo w państwie demokratycznym (w przypadku demokracji pośredniej) przedstawiciele społeczeństwa wybierani są w masowym głosowaniu. Oznacza to, że o przydziale miejsc w parlamencie/rządzie/wybór prezydenta wykonywany jest przez większość. Mniejszość nie ma specjalnie wiele do powiedzenia. W dodatku w dzisiejszych czasach każdy obywatel ma jeden i tylko jeden taki sam głos. Ma to szereg konsekwencji, której jedną z wielu jest możliwość sterowania masami przez cwanych kombinatorów bądź doprowadzenie do tzw. dyktatury motłochu (kiedyś rzekło by się proletariatu). I właśnie dlatego ojcowie założyciele Stanów Zjednoczonych Ameryki wymyślili wiele sposobów na zapobieżenie stoczeniu się ich kraju, z jednej strony w kierunku tyranii jednostki, ale także w kierunku demokratycznej tyranii większości. Republikańskie reguły znajdują się jednak nie tylko w konstytucji USA, ale także w praktyce wyborczej głównych partii. Prawybory prezydenckie w partiach Republikańskiej i Demokratycznej są zwykle długimi i nudnymi spektaklami. Amerykanie są pragmatyczni i zwykle po odbyciu pierwszych kilku prawyborów w wyścigu zostaje co najwyżej dwóch kandydatów, a pozostali widząc że mają małe szanse - wycofują się. Następnie dwóch pretendentów wydaje spore sumy pieniędzy na promocję i przeciągnięcie partyjnej liny na swoją stronę. Po kilkunastu kolejnych stanach, zwykle zostaje jedna osoba i rozpoczyna się walka między kandydatami dwóch największych partii. W roku 2012 wiele wskazuje na to, że proces prawyborów w partii Republikańskiej może być jednym z najciekawszych wydarzeń w wewnętrznej polityce USA od kilkudziesięciu lat. Kandydatów jest w chwili obecnej czterech i wymieniają się regularnie zwycięstwami w kolejnych stanach a faktycznie nominację partyjną może zdobyć kandydat, który nie wygra bezpośrednio ani jednych prawyborów. Jak to możliwe? Wyjaśnienie jest proste, ale mieszkańcowi Europy, która od monarchii przeszła wprost do demokracji (w przypadku niektórych krajów zahaczając jeszcze o komunizm) nie jest łatwo zrozumieć o co chodzi. Otóż wprawdzie partie w każdym stanie robią prawybory polegające na szerokim głosowaniu na dowolnego kandydata (czasem zamknięte tylko do członków partii, a czasem nie), to faktycznie kandydata partii w wyborach wybierają delegaci partyjni podczas konwencji krajowej. Delegaci ci wybierani są na konwencjach stanowych, na które z kolei jadą delegaci wybrani na konwencjach poszczególnych hrabstw, na które jadą delegaci wybrani w okręgach w trakcie wyborów towarzyszących prawyborom. Okrąg to już bardzo mała jednostka organizacyjna, która może obejmować tylko kilka tysięcy mieszkańców. Kandydat może wygrać prawybory, ale mogą one okazać się tylko konkursem piękności, bo jeśli nie ma dużej liczby wiernych i aktywnie popierających go członków partii, którzy nie pójdą do domów po głosowaniu i zostaną wybrani jako delegaci, to nie zdobędzie większości delegatów na konwencję krajową z danego stanu. Zrozumienie całości utrudnia jeszcze fakt, że miejsca na konwencję krajową dzielą się na binded i non-binded. Gdzie binded oznacza że delegat jest przypisany do kandydata, który wygrał prawybory w danym stanie i jego głos zalicza się automatycznie właśnie jemu. Ale uwaga - tylko w pierwszej turze głosowania! Jeśli w pierwszej turze nikt nie zdobędzie 50% głosów (nosi to nazwę tzw. brokered convention), to w kolejnych głosowaniach każdy delegat głosuje na kogo chce. Zaś delegaci non-binded cały czas głosują na kogo chcą. Dlatego to właśnie delegaci są bardzo ważni i z tego powodu w obecnym procesie prawyborów prawdopodobnym liderem w chwili obecnej jest Ron Paul a nie Mitt Romney jak to przedstawiają media (nawiasem mówiąc media w USA także nie do końca rozumieją proces prawyborów) ponieważ wszystkie doniesienia mówią, że gromadzi on spore ilości wspierających go delegatów okręgowych. Jest to trudne do zweryfikowania dopóki nie odbędą się konwencje stanowe, ale różna źródła mówią, że zdobywa większość delegatów nawet w okręgach, w których jest czwarty z wynikiem rzędu 10% głosów! Nawet jeśli część tych doniesień kreuje jego własny sztab wyborczy, to i tak nie jest to bardzo istotne, bo najciekawsze jest to, że analiza systemu wyborczego pokazuje, że jest to jak najbardziej możliwe! Prawybory może wygrać kandydat mający w sumie tylko 15-20% głosów w prawyborach! Więcej o sposobie wybierania kandydata partii Republikańskiej do Białego Domu można przeczytać tutaj. Ale dlaczego prawybory przeprowadzane w tak pokrętny sposób mają być lepsze niż masowe głosowanie? Otóż ta metoda daje głos przede wszystkim osobom aktywnym. Nie wystarczy wrzucić kartkę do urny i pójść pić piwo przed telewizorem. Trzeba jeszcze zarejestrować się w lokalnym kole partyjnym i dać się wybrać na delegata. Dopiero wtedy naprawdę wspiera się jakiegoś polityka. To oznacza, że mniejszości odpowiednio aktywne i zdeterminowane mogą dać odpór większości i wprowadzić swoich kandydatów na szerokie wody. To sprawia, że trudniej manipulować pasywną większością przy pomocy pieniędzy i mediów, co jest sporą wadą demokracji. Osoby aktywne, przywiązane do kandydatów z powodów ideowych nie dadzą się łatwo manipulować ani przekupywać populistycznymi obietnicami. To oznacza także, że istotne decyzje zapadają bliżej ludzi, w małych grupach i że grupy te nie decydują wprost o sprawach całego kraju, ale tylko o tym, co leży w ich bezpośrednich kompetencjach czyli wybór delegatów okręgu. Oczywiście model polityczny USA w XXIw. daleko odszedł od federacyjnej republiki. Są jednak liczne pozostałości (np. prezydenta jakby kto nie wiedział wybiera Kolegium Elektorskie czyli delegaci stanów wybrani w powszechnym głosowaniu, co powoduje że kandydaci walczą o poszczególne stany a nie o bezwzględną większość głosów, ergo można przegrać wybory mając 51% głosów w całych Stanach, co już się zdarzało). Przez ostatnie sto lat rzadko można było obserwować jak działają one w stanie czystym i skupionym. Coś się jednak zmienia, amerykańskie społeczeństwo pęka, przestaje akceptować dotychczasowy establishment partyjny i popiera kandydatów tak nietypowych jak choćby wspomniany Ron Paul, człowiek który jest jednocześnie przeciwko aborcji, za legalizacją narkotyków, likwidacją podatku dochodowego, sprowadzeniem wojsk amerykańskich ze wszystkich misji zagranicznych oraz baz, przeciwko rozrostowi rządu federalnego i za decentralizacją uprawnień tego rządu na stany. I dlatego obecne wybory prezydenckie w USA mogą być bardzo ciekawe i mieć wpływ także na inne kraje na świecie. Miejmy nadzieję, że i na Europę, gdzie decentralizacja i ograniczanie rządów jest dawno zapomnianym hasłem.
– Czym się różni demokracja od demokracji ludowej? – Tym czym krzesło od krzesła elektrycznego… (średnia ocena: 4,00) Loading... ‹ Poprzedni Człowieka można ocenić po jego Temporary Internet Files... Następny › Osiedle nowobogackich. Dzieci bawią się w piaskownicy, Napisz pierwszy komentarz Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Treść * Podpis * Adres email * Zapamiętaj moje dane w tej przeglądarce podczas pisania kolejnych komentarzy.
Powrót Demokracja bezpośrednia i przedstawicielska Demokracja nie jest pojęciem jednoznacznym. Stosując kryterium zakresu udziału obywateli w sprawowaniu władzy, można wyróżnić co najmniej dwie postaci: demokrację bezpośrednią i demokrację pośrednią (reprezentacyjną, przedstawicielską). Obie mogą stwarzać pewne zagrożenia. Demokracja bezpośrednia wiąże się z problemem obywatelskich kompetencji, demokracja pośrednia, przedstawicielska jest z kolei często oskarżana o promowanie pasywnych postaw jednostek, spychanie ich poza sferę polityczności. Demokracja pośrednia zdaje się obecnie panować niepodzielnie we wszystkich krajach. Czy jednak demokracja bezpośrednia jest rzeczywiście tylko faktem historycznym? Czy pewne jej elementy nie mogłyby być nadal stosowane? Oto problemy, którym poświęcone są te zajęcia. Cele Po zajęciach uczniowie powinni umieć: definiować pojęcia demokracji bezpośredniej i pośredniej (reprezentacyjnej, przedstawicielskiej); wymienić zagrożenia związane z każdym z tych systemów; samodzielnie ocenić użyteczność obu systemów we współczesnym państwie. Środki dydaktyczne 1. Tekst "Demokracja bezpośrednia" 2. Tekst "Demokracja pośrednia (przedstawicielska)" 3. Tekst: Powrót demokracji bezpośredniej 4. Ćwiczenie "Jaka demokracja?" Przebieg zajęć 1. Podziel klasę na dwa zespoły, a każdy z zespołów na dwie grupy. 2. Członkom pierwszego zespołu rozdaj tekst o demokracji bezpośredniej (materiał pomocniczy nr 1), drugiego zaś tekst dotyczący demokracji przedstawicielskiej (materiał pomocniczy nr 2). 3. Poleć, aby w każdym zespole jedna grupa zanalizowała tekst pod kątem zalet omawianego systemu, druga zaś skoncentrowała się na jego wadach. 4. Po zakończeniu analizy tekstów poproś, aby zespoły przeprowadziły debatę, której efektem musi być podjęcie decyzji, czy przedstawiony system ustrojowy uważają za możliwy do zastosowania w warunkach współczesnego państwa. 5. Kiedy oba zespoły ustalą swoje stanowiska, poproś uczniów wybranych z każdego zespołu o przedstawienie opinii zespołu całej klasie. Pamiętaj, że uczniowie w swoich wypowiedziach muszą uzasadnić zajęte stanowisko. 6. W rozmowie uporządkuj podane przez uczniów argumenty, zapisując je na tablicy w dwóch kolumnach: pozytywów i negatywów. Prawdopodobnie w pierwszej kolumnie znajdą się argumenty przemawiające za demokracją reprezentacyjną oraz dotyczące referendum. Zwróć uwagę, że tak właśnie w uproszczeniu wygląda schemat ustrojowy demokracji konstytucyjnej. 7. Poproś klasę o przeczytanie materiału pomocniczego nr 3. Poproś o zreferowanie przedstawionych tam koncepcji. Wyjaśnij wszystkie niejasności. Zastanówcie się wspólnie, na ile każda z koncepcji jest realistyczna i użyteczna. A może sami uczniowie będą mieć jakieś interesujące propozycje? Pozwól im na krótką dyskusję. 8. Jeśli uważasz za stosowne sprawdzić zdobytą przez uczniów wiedzę, możesz się posłużyć ćwiczeniem "Jaka demokracja?" (materiał pomocniczy nr 4). 9. Zapowiedz, ze w czasie pracy nad tematami z działu "Modele demokracji" uczniowie będą indywidualnie realizowali projekt w formie teczki (portfolio) zatytułowany "Panorama demokracji". Każdy uczeń będzie zbierał materiały na temat różnych aspektów sprawowania władzy i funkcjonowania demokratycznych procedur i instytucji w wybranym przez siebie państwie. Nauczyciel powinien zadbać, by każdy uczeń opracowywał teczkę o innym kraju. W trakcie kolejnych lekcji przedstawiane będą elementy modelowych rozwiązań ustrojowych - zadaniem uczniów w ramach projektu będzie zebranie informacji na temat danego zagadnienia w wybranym przez nich państwie. Jeśli nie zrobiłeś tego wcześniej, przedstaw uczniom tematy kolejnych zajęć. Możesz się posłużyć w tym celu spisem pytań, zamieszczonym na stronie tytułowej rozdziału. Ułatwi to uczniom wcześniejsze zbieranie materiałów do wszystkich zagadnień. Oczywiście portfolio nie musi ograniczać się do kwestii poruszanych na lekcjach - uczniowie mogą dodać inne ciekawe informacje i zdjęcia ilustrujące życie w danym państwie. Teczka powinna zawierać między innymi: - krótkie informacje encyklopedyczne i historyczne; - symbole narodowe i państwowe; - fotografie; - sylwetki polityków i innych osobistości życia publicznego; - artykuły prasowe; - cytaty z prac naukowych i literatury pięknej; - przykłady aktów prawnych, ilustrujących rozwiązania ustrojowe. Wyznacz przybliżony termin oddania prac. Wyjaśnij inne wątpliwości, podaj przykładowe źródła, z których uczniowie mogą skorzystać przygotowując teczki. Ustalcie wspólnie kryteria ocen oraz standardy ich wykonania. Mogą to być między innymi: - merytoryczna wartość zebranych materiałów; - ich związek z poruszanymi w dziale kwestiami; - twórcze podejście do tematu; - atrakcyjna forma prezentacji; - staranność wykonania. Wykonanie projektu może być oceniane na różne sposoby: * przez samego nauczyciela; * przez nauczyciela i uczniów (wszystkich lub kilku); * przez jury, w skład którego mogą wchodzić - oprócz nauczyciela edukacji obywatelskiej - także nauczyciel geografii, wychowawca klasy, przedstawiciel samorządu uczniowskiego, ktoś z rodziny ucznia (wybrany przez niego samego), kolega z klasy. Pojęcia i terminy *demokracja bezpośrednia *demokracja pośrednia *demokracja przedstawicielska *demokracja reprezentacyjna *referendum *inicjatywa ustawodawcza *procedura odwoławcza *kompetencje obywatelskie Literatura * Giovanni Sartori, Teoria demokracji, Warszawa 1993 * Konstanty A. Wojtaszczyk, Kompendium wiedzy o państwie współczesnym, Warszawa 1995 * Marcin Król, Słownik demokracji, Kraków 1989 MATERIAŁ POMOCNICZY NR 1 Demokracja bezpośrednia Demokracja - dosłownie "władza ludu", pojęcie oznaczające początkowo typ ustroju, w którym ogół obywateli sprawuje władzę poprzez bezpośrednie głosowanie nad wszystkimi sprawami dotyczącymi państwa. System ten powstał w Atenach na przełomie VI i V wieku w wyniku reform ustrojowych przeprowadzonych przez Klejstenesa. Demokracją bezpośrednią nazywamy taki typ ustroju, w którym zasadnicze decyzje podejmowane są bez pośrednictwa instytucji pochodzących z wyboru. W praktyce oznacza to absolutną realizację podstawowego elementu pojęcia demokracji - władzy ludu. Każdy z obywateli bezpośrednio podejmuje decyzje - zgodnie z własnymi przekonaniami i wiedzą - dotyczące całego państwa. Wszystkie instytucje państwowe podlegają bezpośredniej ocenie i kontroli całej społeczności, nie ma więc rozdziału władz ani niezależności władzy sądowniczej. Wybory w demokracji bezpośredniej są zbędne, obywatele bowiem, sami stanowiąc władzę najwyższą - nie potrzebują swojej reprezentacji we władzach. Istotnym problemem związanym ściśle z takim typem ustroju jest kwestia kompetencji ciała decyzyjnego, czyli społeczeństwa. Nie sposób wymagać od każdego obywatela dobrej znajomości polityki międzynarodowej, kierowania państwem, prawa itp. Mimo to w demokracji bezpośredniej obywatele muszą podejmować wszystkie ważniejsze decyzje wymagające wiedzy w tych właśnie dziedzinach. Może to prowadzić bądź do podejmowania decyzji błędnych, bądź do wzrostu roli osób niekoniecznie kompetentnych, ale umiejących przekonywać do swoich racji; przykładem jest rola demagogów w demokracjach starożytnych. Ponadto z systemem tym związane są trudności wynikające z czasu, w którym może zostać podjęta decyzja, co ma niekiedy decydujące znaczenie dla losów państwa. W sytuacji gdy decyzja należy do wszystkich obywateli, opowiedzenie się za konkretnym rozwiązaniem danego problemu wymaga - ze zrozumiałych względów - wiele czasu. Dlatego też demokracja bezpośrednia w okresie jej istnienia (tzn. w starożytności) występowała w państwach, których społeczności liczyły co najwyżej kilkadziesiąt tysięcy obywateli. Rozwój techniczny ułatwiający dostęp do informacji i ich przekazywanie powoduje, iż pojawiają się koncepcje powrotu do demokracji bezpośredniej poprzez np. sieć komputerową. Jakkolwiek rozwiązuje to problem szybkości decyzyjnej (pomijając jego realność np. w Polsce), równocześnie jednak, jak wskazuje Giovanni Sartori, umożliwia osiągnięcie ewentualnego kompromisu w kwestiach spornych, decyzja bowiem podejmowana w zaciszu własnego domu za pośrednictwem komputera może być jedynie decyzją "za" lub "przeciw", nie można jej natomiast podjąć na podstawie dyskusji z resztą decydentów, których może być np. pięćdziesiąt milionów. Obecnie w formie klasyczniej nigdzie nie występuje demokracja bezpośrednia. Jej elementem najczęściej funkcjonującym w nowoczesnych państwach jest referendum, czyli podejmowanie ważnych decyzji państwowych poprzez głosowanie powszechne. Nie jest ono często stosowane ze względu na koszty, konieczne przygotowania itp. Zwolennicy koncepcji demokracji bezpośredniej uważają, iż pewne jej elementy mogłyby z pożytkiem wzbogacić demokrację przedstawicielską, podkreślają ponadto, że argument związany z kompetencjami decydentów jest nieprzekonywający, skoro tym samym osobom, którym odmawia się prawa podejmowania decyzji politycznych, daje się prawo wyboru przedstawicieli; demokracja przedstawicielska odwołuje się więc ostatecznie do kompetencji i rozsądku wyborców, zakładając ich racjonalny wybór. Bardzo poważnym argumentem na rzecz demokracji bezpośredniej jest to, iż pozwala ona obywatelom na rzeczywisty wpływ na rządzenie państwem. Obywatel nie jest biernym widzem, którego udział w życiu politycznym ogranicza się do wrzucenia kartki do urny wyborczej raz na kilka lat, ale aktywnym uczestnikiem politycznych dyskusji i sporów. Zwolennicy tej koncepcji twierdzą także, że przeciwdziała to alienacji elit politycznych, które w jakimś momencie mogą uznać własne dobro za tożsame z wspólnym dobrem wszystkich obywateli. MATERIAŁ POMOCNICZY NR 2 Demokracja przedstawicielska Demokracja - dosłownie "władza ludu", pojęcie oznaczające początkowo typ ustroju, w którym ogół obywateli sprawuje władzę poprzez bezpośrednie głosowanie nad wszystkimi sprawami dotyczącymi państwa. System ten powstał w Atenach na przełomie VI i V wieku w wyniku reform ustrojowych przeprowadzonych przez Klejstenesa. Demokracja w swojej pierwotnej postaci istniała jedynie w starożytności. Współcześnie używając terminu demokracja, mamy zazwyczaj na myśli system, w którym władzę sprawują reprezentanci społeczeństwa wyłonieni w drodze wyborów powszechnych. Tworzą oni ciało zbiorowe, zwane legislatywą, które sprawuje władzę ustawodawczą. Legislatywa powołuje organy władzy wykonawczej, a często również sądowniczej. Taki typ demokracji nazywamy demokracją pośrednią, przedstawicielską bądź reprezentacyjną. We współczesnych państwach demokratycznych relacje między trzema władzami (ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą), ich kompetencje, wzajemne zależności, zakres kontroli władzy ustawodawczej nad wykonawczą określa ustawa zasadnicza, czyli konstytucja. Parlament, rząd i niezawisłe sądy sprawują władzę w państwie w ramach obowiązującego prawa. System taki gwarantuje udział wszystkich zainteresowanych obywateli w sprawowaniu władzy, ograniczając jednocześnie liczbę osób bezpośrednio decydujących o kształcie prawa oraz polityce wewnętrznej i zewnętrznej państwa, co umożliwia sprawne podejmowanie decyzji. Konieczność rywalizacji o głosy wyborców przyczynia się do podniesienia poziomu kompetencji polityków i zmusza ich do uwzględniania opinii obywateli. Z systemem demokracji reprezentacyjnej łączy się instytucja partii politycznej, czyli organizacji dążącej do przejęcia władzy dzięki wygranym wyborom; w kampanii wyborczej podstawową rolę odgrywa kompleksowy program partii. Oczywiście, warunkiem rywalizacji między partiami jest istnienie co najmniej dwu partii o odmiennych programach. Aby uzyskać głosy wyborców, kandydat danej partii zabiegający o miejsce w parlamencie musi przedstawić jak najlepszy program i być człowiekiem gwarantującym jego realizację, w przeciwnym razie nie ma szans przekonania kandydatów innych partii. Istnieją jednak pewne niebezpieczeństwa związane z demokracją reprezentacyjną. Należą do nich: mniej więcej równy podział miejsc w parlamencie pomiędzy dwie partie oraz obecność wielu słabych ugrupowań; obie sytuacje umożliwiają sformowanie trwałego rządu, co może powodować poważne trudności w sprawnym zarządzaniu państwem. Zdarza się również, że polityk tworzy swój program jedynie w celu uzyskania głosów wyborców, nie mając zamiaru realizowania go po dojściu do władzy. Bywa także, iż rząd wywodzący się z jakiejś partii, unika niepopularnych, acz koniecznych dla państwa, decyzji, aby nie zrażać wyborców i zapewnić sobie miejsce w przyszłym parlamencie i rządzie. Krytycy demokracji przedstawicielskiej podważają jej istotę, tj. reprezentatywność, która ich zdaniem, może być pozorna. Jeśli 40% obywateli w danym państwie bierze udział w wyborach i 51% z nich głosuje na jedną partię, wówczas partia ta formuje rząd i uchwala ustawy, reprezentując zaledwie ok. 20% społeczeństwa. Innym równie poważnym problemem jest kwestia rzeczywistego wpływu obywateli na decyzje władz. Niektórzy twierdzą, że społeczeństwo naprawdę sprawuje władzę jedynie raz na cztery lata, tzn. w momencie wyborów. Inni dowodzą jednak, iż politycy stale muszą brać pod uwagę zdanie wyborców ze względu na następne wybory. Tak więc obywatele - przynajmniej pośrednio - przez cały czas kontrolują swoich reprezentantów. Zwolennicy koncepcji demokracji przedstawicielskiej często jednak nie doceniają znaczenia aktywnego uczestnictwa obywatelskiego; polityka w ich pojęciu to wewnętrzna rozgrywka elit, które co najwyżej szukają aprobaty obywateli w wyborach i badaniach opinii publicznej. We współczesnych demokracjach liberalnych "wolność od polityki" zmienia swój charakter: obywatel już nie tylko m o ż e nie zajmować się polityką, ale nawet n i e p o w i n i e n się nią zajmować. Od kilkunastu lat w Europie Zachodniej mówi się o kryzysie tego modelu demokracji; bierność obywateli powoduje, iż nie są w stanie utożsamiać się z jakąkolwiek partią polityczną. Zgłoszono wiele propozycji wzbogacenia demokracji przedstawicielskiej o elementy demokracji bezpośredniej, jednak rzadko zostały one zastosowane w praktyce. Stałym kontrargumentem jest tu nie tylko kwestia technicznych możliwości, ale i kompetencji. Zwolennicy demokracji przedstawicielskiej negują posiadanie odpowiednich kompetencji zwykłych obywateli i sceptycznie oceniają możliwość stałego ich zaangażowania w sprawy publiczne. Owszem, zdarza się to w okresach rewolucji bądź pojawienia się wyjątkowo kontrowersyjnych problemów, poza tym czasem jednak obywateli polityka nie interesuje i są zadowoleni, gdy nie muszą się nią zajmować. MATERIAŁ POMOCNICZY NR 3 Powrót demokracji bezpośredniej Z amerykańskich badań wynika, że znaczną popularnością wśród obywateli USA cieszą się idee referendów, inicjatyw (stanowych) obywatelskich oraz odwoływania osób wybranych. (...) Ogólnie, procedury te prowadzą, zdaniem jednego z prezydentów USA [W. Wilsona], do wzmocnienia, a nie do zniszczenia systemu reprezentatywnego. Inicjatywa obywatelska, referendum i procedura odwoływania już wybranych osobistości życia politycznego stwarzają możliwość dialogu polityka z wyborcami, wzmacniając głos tych ostatnich. I tak więc inicjatywa pozwala wyborcom zaproponować środki legislacyjne (inicjatywa ustawodawcza) lub poprawki do konstytucji (inicjatywa konstytucyjna) poprzez wypełnienie petycji, posiadającej odpowiednią liczbę ważnych podpisów uprawnionych do tego obywateli. Referendum poddaje proponowane lub istniejące prawa i ustawy pod osąd wyborców, którzy mogą je zaaprobować bądź odrzucić. Procedura odwołania (recall) pozwala wyborcom usunąć lub zwolnić osobistości oficjalne przez wypełnienie petycji posiadającej odpowiednią liczbę ważnych podpisów, żądających głosowania w sprawie kadencji danej osobistości. Procedura odwołania wymaga z reguły, by petycja została podpisana przez 25% procent tych wyborców, którzy oddali swój głos podczas ostatnich wyborów, przy czym prawie zawsze żąda się przeprowadzenia specjalnych wyborów. Żądanie odwołania różni się od zaskarżenia tym, że to ludność, a nie władza ustawodawcza, inicjuje wybory i określa ich rezultat za pomocą swych głosów. ( Cronin, Direct Democracy) (...) Jedna z nowych amerykańskich propozycji próbuje połączyć wpływ przeciętnego obywatela na decyzje polityczne z odpowiednimi kompetencjami. Postuluje ona rozszerzenie ateńskiej praktyki na państwa współczesne poprzez reprezentatywny wybór małych grup face-to-face. Grupy te będą następnie dyskutowały ważne dla obywateli sprawy z kandydatami na stanowisko prezydenta USA, co przypomina nieco greckie debaty przygotowawcze probouleusis. (...) Aby system polityczny mógł być z sensem nazwany reprezentatywnym (...) [Marcus Schmidt] proponuje rozbudowanie parlamentu (w Danii jednoizbowego) o "izbę elektroniczną", składającą się z szerokiej reprezentacji wyborców. Autor postuluje, by każdy dorosły Duńczyk otrzymał co najmniej raz w życiu możliwość bezpośredniego wpływania na decyzje polityczne. Oto więc na zasadzie rotacji, przypominającej nieco ateński system losowania, wybiera się co roku około 70 tysięcy obywateli, którzy dzięki sprawności współczesnych połączeń technologicznych (tzw. telefonów komórkowych), wypowiadają się w sprawie uchwał zapadających w parlamencie. Wyniki ich głosowania pojawiają się natychmiast na tablicy świetlnej w parlamencie. Gdy rezultat głosowania tej grupy obywateli zgodny jest z opinią większości parlamentarnej, uchwała parlamentu zostaje zatwierdzona. Jeżeli decyzja 70 000 obywateli jest sprzeczna z głosem większości w parlamencie, zarządza się w tej sprawie powszechne referendum. Ową grupę obywatelską nazwał autor "miniDanią", gdyż, wedle obliczeń statystycznych, jej decyzje pokrywają się prawie dokładnie ze zdaniem wszystkich Duńczyków w danej sprawie. Autor sądzi, że podobne grupy obywateli można wprowadzić w innych krajach Unii Europejskiej, jako instytucję wzmacniającą zarówno reprezentatywność parlamentów narodowych, jak i Parlamentu Europejskiego (wówczas będzie to tak zwana miniEuropa). Bronisław Świderski, Gdańsk i Ateny, Wydawnictwo IFiS PAN, Warszawa 1996, s. 222-228 MATERIAŁ POMOCNICZY NR 4 Jaka demokracja? Określ, które z podanych sytuacji ilustrują podstawowe zasady działania demokracji bezpośredniej, które reprezentacyjnej, a które w ogóle nie są sytuacjami demokratycznymi. Uzasadnij krótko swój wybór. - Zebranie członków związku zawodowego w zakładzie pracy podejmujące decyzję w sprawie rozpoczęcia strajku - Walne zgromadzenie członków spółdzielni mieszkaniowej ustalające zasady wynajmu lokali - Zarządzone przez prezydenta referendum w sprawie powszechnej prywatyzacji - Wybory do samorządu terytorialnego - Uchwalenie wotum nieufności dla rządu - Negocjacje komisji trójstronnej: pracodawców, związkowców i rządu - Wystawienie przez nauczyciela ocen semestralnych - Decyzja dyrektora przedsiębiorstwa o zwolnieniu jednego z pracowników - Zakwalifikowanie się drużyny piłkarskiej do kolejnej rundy rozgrywek
Andrzej Zwoliński DYLEMATY DEMOKRACJI ISBN: 978-83-7505-454-5 wyd.: WAM 2010 TYPY DEMOKRACJI Istotny sens demokracji zawiera się w tym, że rząd sprawuje lud, który bardzo trudno określić, a tym bardziej trudno jest wskazać sposób, w jaki miałby on rządzić. Sprawowanie władzy przez lud, jako stanowienie o własnym losie, odbywać się może zasadniczo na dwa różne sposoby: bezpośrednio lub pośrednio. W demokracji bezpośredniej decyzje podejmowane są przez ogół. Taka praktyka, w obszarze ogólnopaństwowym, jest niezwykle utrudniona ze względu na organizację odpowiednich warunków, by w danej sprawie głos każdego z obywateli mógł być wzięty pod uwagę. Praktycznie ten typ demokracji jest możliwy do realizacji w grupach, w których liczba członków nie przekracza kilku tysięcy. Tego typu demokracja sprawowana np. w starożytnych państwach—miastach możliwa była ze względu na niewielką liczbę uprawnionych na stosunkowo małych obszarze. Jest ona nadal praktykowana w niektórych kantonach szwajcarskich, gdzie cały lud zbiera się na Landesgemeinde i rozstrzyga o najważniejszych sprawach państwowych11. Próbą realizacji tego typu demokracji współcześnie jest organizowanie referendum w konkretnej sprawie, czyli głosowanie powszechne w określonej sprawie, w którym biorą udział wszyscy obywatele mający prawo wyborcze. Chociaż referendum działa równolegle z instytucjami demokracji pośredniej, jest formą demokracji bezpośredniej. W każdej społeczności pojawiają się bowiem kwestie, które należałoby rozstrzygać z uwzględnieniem głosów wszystkich, gdyż są ważące dla całej społeczności, chociaż wiąże się to ze znacznymi kosztami i skomplikowaną organizacją. Demokracja pośrednia powstała jako konieczność w państwach rozrośniętych liczbowo, przestrzennie, zróżnicowanych kulturowo, obyczajowo, klasowo. Dla ich funkcjonowania muszą być podejmowane coraz bardziej złożone i coraz bardziej skomplikowane decyzje. A do tego potrzebne są nie tylko wyspecjalizowane agendy, ale także wykwalifi kowani eksperci, politycy, czyli tzw. fachowcy i menedżerowie. Z praktycznego punktu widzenia należy stwierdzić, że lepiej sprawdza się współcześnie model demokracji pośredniej. Jest ona nazywana też demokracją parlamentarną, w której lud wybiera swoich przedstawicieli (parlamentarzystów). Może mieć jednak też inne formy, jak np. demokracja prezydencjalna (ministrowie odpowiedzialni przed prezydentem wybranym przez lud) i partyjna (ministrowie odpowiedzialni przed sejmem). Poprzez wybory społeczeństwo decyduje, jacy ludzie mają je reprezentować, a w konsekwencji kierować losami państwa. Reprezentacja w sensie demokratycznym to osoby upoważnione do występowania i działania w imieniu elektoratu. Obywatele w takim porządku sprawują więc władzę pośrednio R12; przekazują tę funkcję ludziom popartym w wyborach. W ten sposób stan życia obywateli określają ich przedstawiciele. Wskazani w wyborach powszechnych reprezentanci sprawują władzę ustawodawczą oraz powołują organa władzy wykonawczej i sądowniczej. Ten podział władzy na trzy jej rodzaje został powszechnie przyjęty we wszystkich systemach demokratycznych. Krytyka nadmiernej profesjonalizacji i upartyjnienia polityki przyczynia się do wyłączenia ludzi z prawdziwej odpowiedzialności i do panowania demagogii na scenie politycznej. Stąd pojawiła się propozycja komunitarianizmu jako demokracji bardziej bezpośredniej (częstsze wybory, więcej stanowisk obsadzanych w drodze wyborów, objęcie nią nowych sfer życia) i uczestniczącej (odwoływanie źle ocenianych przedstawicieli, korzystanie z inicjatywy referendum, uczestniczenie w samorządach lokalnych i w miejscu pracy, w ruchach społecznych itp.). Proponuje też, na poziomie „przedpolitycznym” (w ramach ustroju społecznego), powrót do społeczności: rodziny, wychowania moralnego i obywatelskiego, redystrybucji dochodów, by zachować większą równość ekonomiczną i umożliwić członkom społeczności w większym stopniu wspólne rozważanie problemów12. Zwolennicy komunitarianizmu proponują teledemokrację, która mogłaby się stać nową formą demokracji bezpośredniej. Miliony obywateli, nawet bardzo oddalonych od siebie, mogłoby być w kontakcie poprzez Internet. Technicznie możliwe byłoby głosowanie projektów legislacyjnych, zarówno krajowych, jak i lokalnych, przez ogromną rzeszę obywateli. Prostota i łatwość głosowania w domu zwiększyłaby poziom partycypacji13. Jednak krytycy podnoszą nieustannie problem niekompetencji obywatelskiej. Demokracja stanowi jedno z rozwiązań ustrojowych stosowanych w organizacji wspólnot politycznych. Ustrój państwowy jest konkretną metodą strukturalnych zależności w danym organizmie społecznym. Kluczowym dla ustroju zagadnieniem jest relacja zachodząca między podmiotem działań politycznych, czyli obywatelami zorganizowanymi w społeczność, a władzą, która kieruje państwem. W tej kwestii ważne jest rozróżnienie między ustrojem politycznym a społecznym, którym nadać można istotne cechy porządku demokratycznego. Ustrój polityczny określa stosunki zachodzące w sferze organizacji państwa. Są to więc relacje pomiędzy wspólnotą polityczną żyjącą na określonym terytorium a władzą. System polityczny wskazuje na pochodzenie władzy i jej zasadnicze cechy, jak: podmiot, przedmiot i zakres. Historycznie dzieli się je na trzy zasadnicze grupy: monarchia i tyrania — rządzi jednostka; arystokracja i oligarchia — rządzi niewielka grupa; demokracja — rządzi większość14. Demokracja polityczna stanowi formę organizacji państwa konieczną do funkcjonowania idei demokracji społecznej. Polega w pierwszym rzędzie na konsensusie proceduralnym w pluralistycznym społeczeństwie. Demokracja nie jest pochwałą konfliktu, lecz drogą do konsensusu poprzez dyskusję różnych podmiotów politycznych. W ten sposób wyłania reguły porządku politycznego. Demokracja polityczna, zdaniem Sartoriego, sprowadza się do liberalizmu (w sensie politycznym), czyli do uformowania liberalno- -konstytucyjnego państwa, które gwarantuje obywatelom rządy prawa (wyłoniona w XIX wieku koncepcja „Rechtsstaat”), wolność polityczną, a opiera się na konstytucji15. Do instytucjonalnych ram, koniecznych do funkcjonowania demokracji, należą: przyzwolenie rządzonych dla sprawujących władzę, przestrzeganie swobód obywatelskich, powszechne wybory, perswazja, debata publiczna. Nieodzowny jest harmonijny związek tych instytucji. W wypadku pojawienia się kryzysów potrzebna jest metoda pokojowego rozwiązywania problemów. Zasada większości, warunek konieczny demokracji, stanowi najważniejszą część konsensusu proceduralnego, kształtującego system rządów. Wymienia się trzy poziomy funkcjonowania konsensusu: poziom społeczności lokalnej (tutaj dochodzi do konsensusu podstawowego); poziom systemu rządów (tu wypracowany jest konsensus proceduralny) i poziom polityki (występuje tutaj konsensus polityczny, np. co do składu rządu)16. W praktyce politycznej bardzo wiele proceduralnych aspektów różnicuje formy demokracji, które nie muszą mieć mniej lub bardziej doskonałych postaci. Są po prostu różne ze względu na: 1. Porozumienie — nie wszyscy obywatele muszą się zgodzić co do podstawowych działań politycznych bądź roli państwa. 2. Uczestnictwo — nie wszyscy obywatele w równym stopniu uczestniczą w życiu politycznym — chociaż wszyscy muszą mieć takie możliwości. 3. Dostęp — rządzący nie muszą przykładać równego znaczenia do wyrażanej wobec nich preferencji, chociaż wszyscy obywatele muszą mieć prawo i równe możliwości ich przedstawienia. 4. Odpowiedzialność — rządzący nie muszą postępować w sposób preferowany przez obywateli, lecz muszą odpowiadać za swe decyzje, zwłaszcza odstępujące od tzw. racji stanu czy „nadrzędnego interesu narodowego”. 5. Zasada większości — nie musi decydować o rozdziale stanowisk czy ustalaniu reguł działania, lecz odejście od niej powinno się publicznie wyjaśnić. 6. Suwerenność parlamentu — władza ustawodawcza nie musi być jedną czy nawet najwyższą instancją w sprawie ustalania wiążących praw, lecz gdy te kompetencje posiada władza wykonawcza czy sądownicza — ich organy muszą ponosić odpowiedzialność za swe rozstrzygnięcia. 7. Rządy partyjne — nie jest konieczne, by rządzących proponowały, nominowały czy kontrolowały partie polityczne, chociaż przy braku zaplecza partyjnego trudniej sformować efektywny rząd. 8. Pluralizm — fundamentem państwa nie musi być aktywność wszystkich grup, o krzyżujących się zasięgach, chociaż zachodzi groźba zacierania się granicy między sferami działań publicznych i prywatnych. 9. Federalizm — terytorialny podział władzy nie musi zakładać wielości szczebli i samorządów lokalnych, chociaż cechą demokracji jest przekazanie części władzy samorządom terytorialnym i funkcjonalnym. 10. Prezydentura — najwyższej władzy nie musi sprawować jedna osoba, nie musi być ona wybierana przez ogół obywateli, chociaż we wszystkich demokracjach występuje pewna koncentracja władzy. 11. Kontrola i równowaga — nie jest niezbędne, by wszystkie szczeble władzy państwowej systematycznie się nawzajem kontrolowały i równoważyły — ostatecznie jednak decydenci muszą być odpowiedzialni przed ogółem obywateli. Zróżnicowanie istotnych aspektów ustroju demokratycznego jest znamienne dla różnych typów demokracji i różnych strategii rządzenia17. Ustrój społeczny wiąże się z funkcjonowaniem i kształtem społeczności. Opisuje wzajemne relacje jednostek, rodzin i innych grup w obrębie danej wspólnoty politycznej. Wiąże się z etosem społeczności opartym na egalitaryzmie — bez podziałów klasowych i stanowych, równych prawach i szansach niezależnych od pochodzenia, z określonym sposobem życia, obyczajami, światopoglądem, kulturą w niej panującą. Społeczność o określonym ustroju społecznym — jak np. feudalizm, komunizm (jako dyktatura proletariatu), równość społeczna, arystokracja (jako system klasowy) — wykształca system rozwiązań państwowych, organizacji i metody sprawowania władzy, czyli ustrój polityczny. Jej zadaniem jest wpływać na politykę, ale nie w kwestii procedur, lecz dążeń do konsensusu w sprawach zasadniczych sądów wartościujących. Ludzie o poglądach demokratycznych troszczą się o treść norm ustalonych przez państwo, skupiają uwagę na rezultatach działań władzy, a metody ustroju politycznego pozostawiają na drugim planie18. Ustrój społeczny jest zatem pierwotniejszy od ustroju politycznego. W tej sferze mamy do czynienia z wartościami, potrzebą większej i trwalszej harmonii, a kompromisy są niewskazane. Potrzebny jest konsensus podstawowy, osiągnięty w sferze spraw fundamentalnych, czyli sądów wartościujących formujących system poglądów. Zgodność w kwestii poglądów i wartości stanowi warunek ułatwiający i umacniający demokrację. Demokracja opiera się na systemie wartości przyjmowanych przez społeczeństwo. Społeczeństwo demokratyczne jest zasadniczo budowane „od dołu”, dlatego ważniejsze od słusznej legislacji jest poszanowanie koncepcji metapolityki zgodnej z poglądami społeczeństwa. Stanowi ją rozumienie dobra wspólnego, lojalność grup politycznych i właściwe prawo wyborcze. Na tym poziomie wymienia się pięć cech, nieodzownych do funkcjonowania demokracji: przekonanie o równości członków społeczeństwa; optymizm intelektualny — zakłada możliwość poznania prawdy przez poszczególnych ludzi; optymizm moralny — potwierdza zdolność do wyboru dobra moralnego przez minimalną większość obywateli w przynajmniej podstawowym wymiarze; dobro wspólne jako cel istnienia wspólnoty; wielkoduszność dla mniejszości jako zasadę postępowania19. To dlatego wierność podstawowym zasadom, która służy utrzymaniu odpowiedniego morale społeczności, poszanowanie tradycji, mądrość przywódców czy wysoka kultura polityczna są czynnikami, które służą podtrzymywaniu demokracji. Demokraci przekazują wspólnocie własne cnoty, a szczególnie cnotę samoopanowania, odpowiedzialność osobistą, „rządy sumienia”, kierowanie się uporządkowaną wolnością20. Zatem demokracja opiera się na zasadach, które pochodzą spoza niej, co przybliża tzw. paradoks Bockenfordego: „liberalne, zsekularyzowane państwo ma podstawę w czymś, czego samo nie może zagwarantować”. Demokracja liberalna istnieje bowiem dzięki wewnętrznemu zachowaniu zasady wolności. Jednak państwo nie może samo zagwarantować wolności środkami przymusu, gdyż wtedy pogwałciłoby zasady liberalizmu i okazałoby skłonności do totalitaryzmu. Dopiero wprowadzenie ideologii państwowej, tradycji greckiej polis oraz ogłoszenie „obiektywnego systemu wartości”, a więc zaczerpniętego spoza własnego systemu, znosi tę barierę21. Wartości, na których opiera się demokracja, które propaguje i uważa za własne, są istotne dla jej właściwego kształtu i rozwoju. Dla oceny jakiejkolwiek demokracji najważniejsze są wartości, które ona uwzględnia i szanuje. Wśród trzech hasłowych wartości najczęściej wymienia się: wolność, równość i sprawiedliwość; z nich wypływają inne, jak miłość, uczciwość, odpowiedzialność, bez których nawet najbardziej zacne założenia demokracji zostałyby utracone. Każda z tych wartości pozostaje bez precyzyjnego określenia i jednoznacznego kryterium. Nie mamy odpowiedzi na pytania: Kiedy ludzie są naprawdę równi? Czy „przymusowa” równość ogranicza wolność? Czy ograniczenia nie rodzą niesprawiedliwości? Demokracja zakłada zasadę sprawiedliwości jako miarę i sposób realizacji równości. Sprawiedliwość znaczy więc równość wyważoną i proporcjonalną, a nie równanie ludzi do przeciętnego poziomu. Wszystkie wartości muszą się bowiem uzupełniać, a nie zniekształcać22. Wolność jest niezbędna do zachowania możliwości dokonywania wyboru najbardziej odpowiedniego. Jej celem jest zapewnienie człowiekowi swobodnego działania i możliwości realizacji siebie, zgodnie z własnymi poglądami. „Wolny człowiek urzeczywistnia sam siebie dokonując wyborów”23. W demokracji jednostka cieszy się szczególną wolnością polityczną, ale jednocześnie spoczywa na niej wielka odpowiedzialność. Z wolnością jednostki łączy się w demokracji szereg jej praw. W katalogu szczegółowych wolności wymienia się wolność zgromadzeń, wolność słowa, nauki i kultury, wolność sumienia i religijną, wolność ekonomiczną — np. wyboru określonego zawodu lub stanu, zakładania rodziny przy zapewnieniu jej bytu, swobodnego poruszania się, wyboru miejsca zamieszkania, swobodnego wyboru ustroju politycznego24. Można mówić o demokracji jako systemie wzajemnie się ograniczających i zarazem wspomagających wolności. Z jednej strony muszą one chronić prawa i godności jednostki, a z drugiej umożliwiać działanie służące wspólnemu dobru, zarówno pod względem materialnym, jak i moralnym25. „Jest rzeczą oczywistą, że wolność polityczna nie może być jednak nieograniczona. W demokratycznej konstytucji nie chodzi o abstrakcyjną wolność jednostki, lecz o wolność wielu jednostek. Wolność każdej z nich ma swoje ograniczenie w wolności innej”26. Równość to niezwykle kontrowersyjny ideał filozofii społecznej. Dla Arystotelesa równość traktowania zależy od tego, czy rozważane przedmioty są równe „pod odpowiednimi względami”. Owe „względy” stały się przedmiotem wielu dyskusji. Etyka I. Kanta przyznawała każdemu człowiekowi równe prawa do tego, by był traktowany jako cel sam w sobie. Idea równości praktykowana w demokracjach greckich (isonomia) oznaczała równą ochronę przez ogólne prawa. Kolejną fazą rozumienia równości było chrześcijaństwo, które wywodziło równość ludzi — dzieci Bożych, z faktu godności i wartości osoby ludzkiej stworzonej przez Boga. Następny etap rozwoju idei równości wiąże się z przyznawaniem każdemu człowiekowi równych i niezbywalnych praw (human rights) na bazie prawa naturalnego27. Prawa człowieka są więc fundamentem demokracji, jako zakotwiczone w naturze są powszechne, nienaruszalne i niezbywalne28. Niektórzy utrzymują, że równość ludzi wobec siebie wywodzi się ze wspólnej wszystkim natury ludzkiej. Dotyczy zaś przede wszystkim przekonania, że w danej społeczności nikt spoza niej, ani żadna grupa wewnątrz, nie mają prawa decydować w jej imieniu. Podejmowanie decyzji spoczywa na wszystkich członkach społeczności, których kompetencje są uznawane za równe29. W demokracji najczęściej wskazuje się na trzy sfery uprawnień, które traktują o kwestii równości: odpowiedzialność wobec prawa (kwestie cywilne); prawo do wyborów (kwestie polityczne) i prawa socjalne — najtrudniejsze do weryfikacji. Tak zwana mocna zasada równości jest lepsza od systemu kurateli, opierającej się na władzy wykwalifikowanej elity30. Dla nauki Kościoła najważniejsze jest wskazanie źródła owej równości, którym jest stworzenie wszystkich ludzi „na obraz Jedynego Boga, obdarzenie taką samą rozumną duszą, posiadanie tej samej natury i tego samego pochodzenia. Wszyscy, odkupieni przez ofiarę Chrystusa, są wezwani do uczestnictwa w tym samym Boskim szczęściu; wszyscy więc cieszą się równą godnością” (Katechizm Kościoła Katolickiego [KKK], 1934). Pomimo równości wszystkich nie należy szukać sposobów, by różnice między ludźmi zmieniać, zmniejszać, ale raczej należy szukać sposobów, by tę różnorodność wykorzystać dla całej wspólnoty. Gdyż „wiarę w równe prawo wszystkich członków społeczności do rozwijania swych osobowości musi uzupełniać wiara w wartość zróżnicowania, rozmaitości i niepowtarzalności. W demokracji należy nie tylko tolerować, ale i pobudzać różnice interesów oraz osiągnięć”31. Sprawiedliwość to ścisłe przestrzeganie prawa w sensie ogólnym. Często oddziela się sprawiedliwość i dobroczynność, która sięga dalej niż ścisłe przestrzeganie praw drugiego człowieka, zakłada bowiem indywidualne zrozumienie jego potrzeb. Wartość sprawiedliwości polega na tym, że wprowadza między ludźmi prawdziwą i anonimową równość, niezależną od sytuacji społecznej i osobowości jednostek. Sprawiedliwość jest miarą, jaką każdy powinien stosować wobec siebie, innych, a także w odniesieniu do Boga (sprawiedliwość absolutna). Św. Tomasz z Akwinu dokonał rozróżnienia trzech rodzajów sprawiedliwości: • wymiennej (oparta na zasadzie równości, polega na współdziałaniu i równej wymianie dóbr na tym samym poziomie i jednakowej wartości); • rozdzielczej (dotyczy relacji społeczności względem jednostki; cechuje ją działanie na rzecz pojedynczego człowieka); • legalnej (zawiera w swym pojęciu stosunek jednostki względem społeczności — sprowadza się do obowiązków człowieka, które winien wypełniać z tytułu przynależności do społeczeństwa). W demokracji sprawiedliwość z jednej strony dba, by prawa były takie same dla wszystkich i do wszystkich odnosiły się w taki sam sposób, a z drugiej strony uwzględnia różnice oraz nierówności między ludźmi — stara się je pomniejszyć, głównie w interesie słabszych. Jednak ciągle „sprawiedliwość jest celem, a więc również wewnętrzną miarą każdej polityki”32. Państwo w imię sprawiedliwości powinno strzec również poprawnego rozumienia osoby ludzkiej, jej niepowtarzalnej wartości, zapewnić każdemu możliwość rozwoju przez stwarzanie warunków do kształcenia, posiadania mieszkania i pracy. Powinno też stwarzać ludziom poczucie bezpieczeństwa, gdyż brak sprawiedliwości jest groźnym zagrożeniem spokoju, a więc i pokoju. W zakres znaczeniowy demokracji wchodzi także urzeczywistnienie pewnych wartości określanych mianem dobra wspólnego. Demokracja ma służyć rozwiązaniom instytucjonalnym, które wypracowują decyzje polityczne realizujące dobro wspólne. Pojęcie „dobra wspólnego” jest ciągle dyskutowane, a nawet negowane, jako coś abstrakcyjnego i niemożliwego do realizacji przez wszystkich. Inni wskazują, że jest ono rozpoznawalne przez każdą normalną jednostkę przy zastosowaniu racjonalnej argumentacji. Do często wymienianych przykładów należą: pokój, sprawiedliwość, zamożność, porządek. Jednak z każdą z tych wartości wiąże się trudność powszechnej akceptacji oraz znalezienie sposobu działania, które by ową wartość spełniało. Jako kompromisowe rozwiązanie proponuje się twierdzenie, że wprawdzie dobro wspólne istnieje w ładzie demokratycznym, ale nie stanowi ono jego dobra substancjalnego: „(...) na nasze wspólne dobro — dobro i interesy, które podzielamy z innymi — rzadko składają się określone przedmioty, czynności czy stosunki; zazwyczaj konstytuują je praktyki, instytucje i procedury, które (...) sprzyjają dobru naszemu oraz innych, wprawdzie z pewnością nie wszystkich, lecz dostatecznie licznych, aby były uznawane, a nawet cenione”33. Pozostaje więc postawa sceptycyzmu wobec ambitnych teoretycznych koncepcji dobra wspólnego w demokracji. Niezmiennie jednak ciągle zwraca się uwagę na fakt, że jest to ważna idea. Jan Paweł II przez politykę rozumie „roztropną troskę o dobro wspólne” (Laborem exercem, 20), wskazując na jej metapolityczne znaczenie, w odróżnieniu od polityki rozumianej jako dążenie do zdobycia władzy i uczestnictwa w niej34. Personalistyczna demokracja zawiera w sobie — zdaniem J. Maritaina — następujące elementy: moralność, wspólnotowość, pluralizm i „chrześcijańskość”. Uważał on, że demokracja taka służy dobru człowieka i dlatego nie może ignorować kategorii i kryteriów moralnych, a polityka jest częścią etyki, która w życiu społeczno-politycznym jest sprawą najważniejszą. Normy moralne zaś i prawa człowieka są trwałym elementem demokratycznego prawa. Człowiek nie otrzymał praw od społeczeństwa, lecz z samej natury, a ostatecznie od Boga, stwórcy ludzkiej natury35. Do najważniejszych zasad i wartości, które obowiązują w demokratycznym państwie, najczęściej zalicza się, poza wspomnianym już dobrem wspólnym i sprawiedliwością: • suwerenność — rozumianą jako suwerenność zewnętrzna (wobec innych państw) i wewnętrzna (obywateli wobec państwa, w podejmowaniu decyzji i możliwości samostanowienia o swym losie); suwerenność wewnętrzną skrótowo i celnie wyraził Jacques Maritain, który napisał: „Lud jest ponad państwem, lud nie jest dla państwa, państwo jest dla ludu”36; • personalizm (pomocniczość) — ujmowana w sensie negatywnym stwierdza, że państwo nie powinno odbierać naturalnych uprawnień ani utrudniać zadań indywidualnych ludzi i mniejszych społeczności (rodzin, szkoły, zakładu pracy itd.), niszcząc podmiotowość społeczeństwa. Należy przyjąć zasadę: tyle wolności — ile można, tyle interwencji państwa — ile to konieczne. W znaczeniu pozytywnym zasada ta mówi, że państwo powinno umożliwić wykonywanie naturalnych zadań przez indywidualne osoby i małe społeczności oraz chronić podmiotowość społeczeństwa; • parlamentarną większość — jest nieodzowna, gdyż jednomyślność jest niezmiernie trudna do osiągnięcia w dyskusjach publicznych, rządach czy głosowaniach; przeszkodą w ewentualnym tyranizowaniu mniejszości przez większość jest konstytucja oraz sądy. Wszystkie wartości nawzajem się przenikają i uzupełniają: zasada suwerenności i personalizmu chroni prawo do wolności, a zasada sprawiedliwości łączy się ściśle z prawem do równości37. Wszystkie wartości, które obecne są w demokracji, w istotny sposób decydują o jej walorach, nawet wbrew licznym jej niedostatkom. Istotną wartością demokracji jest pokój, który jest owocem publicznych debat, wyborów i kompromisów. Jak napisano: „O ile w ogóle istnieje jakiś ustrój polityczny, który umożliwia wyrównanie istniejącego konfl iktu w społeczeństwie na drodze pokojowej i stopniowego rozwoju, na drodze bezkrwawej rewolucji, jest nim demokracja parlamentarna (...), której rzeczywistą treścią jest pokój”38. 11 Por. J. Bocheński, Demokracja, „Razem” 1997, nr 1, s. 17. 12 Najbardziej znanym przedstawicielem tego zróżnicowanego nurtu rozumienia demokracji jest M. Welzer, autor Spheres of Justice: A Defence of Pluralism and Equality, ed. Basic Books, New York 1983. Por. M. Grabowska, Demokracja — teorie i społeczne nastawienia, „Civitas” 1998, nr 2, s. 39-79. 13 Por. Democracy and Technology, „Th e Economist”, 17 VI 1995. 14 R. Legutko, Czy demokracja jest ustrojem mądrym?, [w:] Demokracja dla wszystkich, pod red. J. Pluty, E. Stawowej, S. Wilkanowicza, Kraków brwyd., s. 7. 15 Por. G. Sartori, Teoria demokracji, przekł. P. Amsterdamski, D. Grinberg, Warszawa 1994, s. 449-469. 16 Por. tamże, s. 121-122. 17 Schmitter, Karl, Czym jest, dz. cyt., s. 35-36. 18 Por. M. Zięba, Kościół wobec liberalnej demokracji, [w:] M. Novak, A. Rauscher, M. Zięba, Chrześcijaństwo, demokracja, kapitalizm, Poznań 1993. 19 Por. M. Zięba, Papieże i kapitalizm, Kraków 1998, s. 96-99. 20 Por. T. Buksiński, Trzy demokracje, [w:] Idee filozoficzne w polityce, pod red. T. Buksińskiego, Poznań 1998, s. 86nn. 21 Bockenforde, Wolność — państwo — Kościół, przekł. P. Kaczorowski, Kraków 1994, s. 120. 22 J. Majka, Jaka Polska? Węzłowe problemy KNS, Wrocław 1991, s. 113nn. 23 N. Neuhaus, H. Langes, Wokół wartości chrześcijańskiej demokracji. Kompendium ważnych pojęć, przekł. M. Wiatr, Gliwice 2003, s. 38. 24 J. Hallowel, Moralne podstawy demokracji, przekł. J. Marcinkowski, Warszawa 1993, s. 51n. 25 Por. J. Ratzinger, H. Maier, Demokracja w Kościele, przekł. M. Labiś, Kraków 2004, s. 113. 26 Hoye, Demokracja a chrześcijaństwo, przekł. S. Jopek, Kraków 2003, s. 342. 27 Por. R. Guardini, Koniec czasów nowożytnych, przekł. Z. Włodkowa, [w:] tenże, Koniec czasów nowożytnych. Świat i osoba. Wolność, łaska, los, Kraków 1969, s. 75-82. 28 T. Borutka, Podstawy zdrowej demokracji, „Polonia Sacra” 1998, nr 2, s. 41-67. 29 Por. Simon, Filozofia rządu demokratycznego, przekł. R. Legutko, Kraków 1993, s. 139. 30 Por. P. Śpiewak, Obietnice demokracji, Warszawa 2004, s. 43-44. 31 S. Hook, Rządy za zgodą rządzonych, [w:] Demokracja a ideał społeczności, red. J. Ostra - szewski, Kraków 1983, s. 31. 32 Benedykt XVI, Deus caritas est, nr 28a. 33 Dahl, Demokracja i jej, dz. cyt., s. 426. 34 I. Stolarczyk, O polityce nieco inaczej — rozsądna troska o dobro wspólne, Zeszyty Naukowe, Wyższa Szkoła Biznesu w Tarnowie, 2000, nr 1, s. 41-51. Por. Z. Kobylińska, Reflections on Democracy in the Writings of Luigi Sturzo, [w:] Philosophia Vitam Alere. Studia professori Romano Darowski SJ dicata, Kraków 2005, s. 237-245. 35 Por. M. Gejdos, Istota demokracji w nauczaniu Jana Pawła II, [w:] Aktualne wyzwania dla nauk społecznych, pod red. J. Zimnego, Rużomberok — Kijów — Sandomierz 2006, s. 305- 312; G. Cottier, Osoba i demokracja, „Znaki Czasu” 1991, nr 24, s. 8-15. 36 J. Maritain, Człowiek i państwo, tłum. A. Grobler, Kraków 1993, s. 33. 37 S. Kowalczyk, Zarys historii polityki, Lublin 2008, s. 135-143. 38 H. Kelsen, O istocie i wartości demokracji, bmwyd. i r. [Warszawa 1936], s. 90. opr. aw/aw
Zdzisław Gromada, śr., 2011-02-16 00:27 Demokracja teoretycznie oznacza, że naród jest suwerenem i on decyduje o sprawach publicznych. Jednak diabeł tkwi szczegółach. Nie ma dwóch identycznych demokracji. Pomijając wszystkie pozorne demokracje, takie jak np. „ludową”, znaną z PRL-u lub aktualnie praktykowaną na Białorusi, wyróżnić można trzy istotnie różniące się jej odmiany: - bezpośrednią - przedstawicielską z ordynacją większościową - przedstawicielską z ordynacją mieszaną, w której dominujące znaczenie ma ordynacja proporcjonalna. Podstawowa zasada udanej modernizacji organizacji, przed podjęciem ostatecznej decyzji „Reformować czy nie reformować? A jeśli TAK to jak?”, nakazuje porównać i przeanalizować dostępne warianty rozwiązań. Ocenę poszczególnych odmian demokracji należy rozpocząć od sprawy zasadniczej, tj. porównania dostępności obywateli do „pracy i chleba” w krajach stosujących od lat te trzy sposoby rządzenia. W niniejszym opracowaniu porównamy sytuację ekonomiczną PKB per capita oraz wielkość zadłużenia obywateli, stopę bezrobocia i ONZ-owski Wskaźnik Rozwoju Społecznego (ang. Human Development Index HDI). Do analizy wzięliśmy dane statystyczne z następujących krajów: Szwajcaria – demokracja bezpośrednia; USA i Wielka Brytania – demokracja przedstawicielska z ordynacją większościową; Niemcy i Włochy – demokracja przedstawicielska z ordynacją mieszaną (proporcjonalną). Dla porównania zobaczmy gdzie znajdujemy się my z „naszą demokracją” w stosunku do „starych demokracji”. 2. Stopa bezrobocia w 2010 roku 3. Wskaźnik Rozwoju Społecznego (ang. Human Development Index HDI) Statystyczny miernik opisujący efekty w zakresie społeczno-ekonomicznego rozwoju poszczególnych krajów. Ocenia kraje na trzech płaszczyznach: „długie i zdrowe życie” (long and healthy life), „wiedza” (knowledge) i „dostatni standard życia” (a decent standard of living). wg 4. Podsumowanie – uwagi końcowe Demokracja bezpośrednia to 100% rządów ludu. Demokracja przedstawicielska z ordynacją proporcjonalną ma najmniej wspólnego z rządami ludu. Władza obywateli ograniczona jest wyłącznie do prawa uczestniczenia w okresowych sondażach popularności polityków. Różne źródła statystyczne podają różne dane, jednak niezależnie od tego, które dane przyjąć do wyliczeń, to zawsze najlepsze parametry uzyskuje Szwajcaria, która stosuje demokrację pół-bezpośrednią, a najgorsze kraje stosujące demokrację przedstawicielską z ordynacją mieszaną - proporcjonalną. W lipcu 1981 roku Jacek Fedorowicz, występując dla uczestników manifestacji SOLIDARNOŚCI na Rondzie w Warszawie (obecnie takim rondem jest plac Tahrir w Kairze), mając na uwadze system polityczny, przypomniał dobrą szkolną mądrość: „Kochani – ściągać należy od prymusów, a nie od przeciętniaków czy dwójkowiczów". Nie mamy wyboru - powinniśmy się sprężyć i ściągać od prymusa! Jeśli chcemy mieć nadzieję na pomyślne jutro w naszej ojczyźnie, powinniśmy powalczyć o najlepszą demokrację, tj. DEMOKRACJĘ BEZPOŚREDNIĄ. Zapraszamy do Stowarzyszenia Demokracja Bezpośrednia Zdzisław Gromada Mirosław Naleziński Robert Fiałek
czym sie różni demokracja pośrednia od bezpośredniej